Witajcie w tym przedświątecznym zawirowaniu!
Ostatnimi czasy w Zakamarku ciągle jak w mrowisku. Ruch w interesie 😉 co ogromnie mnie cieszy!
Tydzień temu w moim mieście odbył się jarmark. Hitem okazały się skrzaty 😁
Do tej pory jeszcze zamiast pucować podłogi kręcę rurki na następnych przystojniaków 😋
A tak wyglądało jarmarkowe stoisko
Oprócz papierowej wikliny były też tradycyjnie moje szydełkowe stworki
I na koniec kolczyki z dzwoneczkami 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz