poniedziałek, 13 lipca 2009

Co nowego...

Siedzę sobie i słucham kolejnego audiobooka pani Chmielewskiej :) Ach , jak się przy tym dobrze pracuje ;P
Frywolitki opanowały mnie prawie bez reszty.. Papiery poszły w kąt, ale musiałam się z nimi przeprosić, bo zaistniało zapotrzebowanie na kartkę ślubną. Powstała jedna... i plany na inne papierowe prace (już niebawem... :)) Ale póki co dalej kolczyki i może w końcu porwę się na koliję frywolitkową...?























3 komentarze:

  1. śliczna karteczka i super kolczyki..zwłaszcza ten biały komplecik wpadł mi w oko:) super

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Zosieńko :* Może na jakiejś wymiance kiedyś natrafisz na taki komplecik, któż to wie ;) ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczka śliczna!
    Ależ wysyp kolczyków ... !!!

    OdpowiedzUsuń