poniedziałek, 24 maja 2010

Taka Mała Micitanga mi się spodobała...

Przez weekend robiłam po cichaczu prezencik dla Mamci mojej :) Od niedawna ma nowy telefon, z haczykiem na zawieszki. Zażartowałam kiedyś, że zrobię Jej sówkę albo coś... A Ona na to "ja chcę Fioletkę!" No i nie ma, że boli- trzeba było udziergać ;P
I oto jest, wypiękniona, wymalowana,wśród kwiatów... :) I z zapałką, dla uwydatnienia gabarytów ;)
Kupiłam sobie w końcu pistolet do klejenia na gorąco :):):) Się będzie działo... ;P



8 komentarzy:

  1. Dziękuję Ci, że przypomniałaś mi, że mama moja chciała też zawieszkę ale filcową ;D Twoja fioletka jest boska;*

    OdpowiedzUsuń
  2. nic tylko zazdrościć mamie :D :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj chciałabym ja umieć takie robić...

    OdpowiedzUsuń
  4. Toś się nadziubała maleńtasta! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ło matko!!!!
    Tyś to z lupą dziergała?
    Jaka cudna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. hihi, jeszcze bez lupy się obywam, ale światło musi być bardzo dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mamutek zadowolona, już dzierży małą przy telefonie :D

    OdpowiedzUsuń