piątek, 21 maja 2010

Inwazja potworów i odkrywanie tajemnic...



Dzień dobry! 
Po długich poszukiwaniach wczoraj w końcu udało mi się dopaść te śmieszne małe głodki, które mnie (i pewnie jeszcze kilka osób ;P ) po prostu rozwalają swoim spojrzeniem :D
No więc jak już je znalazłam w jednym ze sklepów to od razu capnęłam cztery :D I już każdy ma właściciela :D
Ustawiłam całą gromadkę do zdjęcia, tak spontanicznie ;) a dziś zrzuciłam na komputer z czymś mi się ta fotka skojarzyła... ;)


Podobni? ;P

No i nadszedł czas odsłonięcia tajemnicy reszty zajawkowych zdjęć z początku miesiąca.

 

A oto, co się za tym kryło...

 
Dwa futrzane etui na komórki, tym razem na guzik z pętelką ;)
A do tego dzisiejsza praca- zapinany na rzep pokrowiec na foto aparat :)



Wzmocniony cienką gąbeczką, z małą kieszonką na baterie i uchwytem do smyczy.
Nie jest może idealny, ale mam nadzieję, że będzie pasował i się spodoba. 

3 komentarze:

  1. Nie jest idealny ? Jest genialny ^^ Miałam ja kiedyś małego głoda, który miał na końcach łapek przyssawki - taki do auta... ale gdzieś się zapodział :( Zazdroszczę więc i podglądam dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaaa... ale czaderskie etui :))) jakie futrzaki... hihi:))
    zazdroszczę takiej gromadki małych głodów :D :))

    OdpowiedzUsuń
  3. też mi się to etui podoba :D Gromadka niezwykła :D

    OdpowiedzUsuń