środa, 3 sierpnia 2011

wymianki, wymianki...

Wymianki... Jak ja to lubię :D  Na pewno wiele z Was poznało już Kubę i Jego kawałek świata , w którym tworzy fantastyczne rzeczy z papieru :) Jakiś czas temu zamarzył Mu się taki ślimaczek. Nie sposób było odmówić ;) I tak od słowa do słowa zorganizowaliśmy małą prywatną wymiankę :D
Do Kuby poleciał ślimaczek 
i garść przydasi
A do Jego Mamy, Kasi, frywolitkowe kolczyki z zawieszką

Dziś listonosz przyniósł mi paczuszkę. I z ciekawością małego dziecka dobierałam się do środka :D
Kuba sprezentował mi iście fioletową ucztę: 
Ręcznie wykonane bratki i różyczki powaliły mnie swą urodą , puncherowe gałązki i papierowe tasiemki- wszystko bardzo przydatne :)  Nieźle się Kuba napracował!
Ale to nie koniec niespodzianek! Dostałam włóczkę w cudnym opakowaniu- aż żal otwierać...
I pudełeczko przecudnej urody
a w pudełeczku.... No po prostu oniemiałam, jak zobaczyłam.... 
Piękna prawda? Różana kula do powieszenia z kokardą i ślicznym ażurowym motylkiem. Wszystko w kolorze fioletowym- baaardzo go lubię ;) 
Kubusiu! Jeszcze raz bardzo Ci za tą wymiankę dziękuję! Prezenty baaardzo mi się podobają :))) Chyba nawet bardziej, niż jakby były w kolorze turkusowym ;)              Dziękuję :***


To może już od razu pokarzę coś, co przygotowałam na specjalne życzenie Joasi - frywolitkowy pierścioneczek w kolorze czarnym
zapakowany w babeczkę ;)

 Lubię dostawać prezenty, kto tego nie lubi? ;) Ale robić prezenty komuś to chyba jeszcze większa frajda. Kiedy dowiadujesz się, że twoja praca się podoba to aż serce w człowieku rośnie i rośnie chęć do dalszego tworzenia :))) Bo wiadomo, że ma to jakiś sens :)

3 komentarze:

  1. Dzień dobry. Proszę Pani bardzo dziękuję jeszcze raz. Dla mnie ta wymianka była wielką przyjemnością i u mnie też już jest notatka o naszej wymiance. Ślimaczek czuje się dobrze i razem Panią pozdrawiamy i machamy. No ja macham bo ślimaczek nie ma czym. Ale ten jego uśmiech jest superowy. Nie pokazałem tylko kolczyków bo one nie były dla mnie. Moja mama bardzo się ucieszyła ale nie ma ani chwili wolnej bo moja babcia jest znowu w szpitalu i moja mama tak jeździ a mnie nie chcieli wpuścić do szpitala bo nie mam jeszcze 14 lat. No to siedzę w domu i właśnie do Pani piszę komentarz. U Pani nawet ładniej ta różana kula wygląda niż u mnie. Mam nadzieję że wszystko się Pani przyda i nie jest Pani smutna że za mało tych potrzebności przygotowałem. Ja się bardzo cieszę. A ślimaczka aż mi szkoda nosić do kluczy nie będzie wisiał przy kluczach raczej.
    Dobrego dnia Kuba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne prezenty!

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Karola!!! Ależ Ty jesteś twórcza w różnych dziedzinach! ... przysiadłam na dłużej u Ciebie dzisiaj a tu tyle różnych ciekawych różności!
    Tort smakowity, super wymianka, śliczne ślimaki, fajna babeczka-opakowanie ....... długo by wymieniać.
    Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń