Na wyzwanie w Diabelskim Młynie powstał mój pierwszy shadow box. Będzie wizytówką w mojej "pracowni" ;) Myślę, że spełnia większość warunków:
1. koronka/tasiemka ----> koronkowa firanka i na ramce
2. motyw przyrodniczy (kwiatek,ptaszek, gałązka etc) ----> kilka kwiatków
3. przewaga jasnych kolorów (biel, beż, kremowy)----> oczywiście
4. guziki----> sztuk 2
5. użycie różnego rodzaju mediów (tusze, mgiełki, farby, brokaty)----> ramka pomalowana białą farbą, poprzecierana zielonym tuszem i złotym klejem, odrobina brokatu na postaci.
Całość "zapakowana" została w ramkę z posklejanych lekarskich szpatułek :)
Świetna zabawa! Już myślę nad następnymi... ;)
I jeszcze takie małe podarunki stworzone na potrzebę chwili :)
Datownik na bazie niekompletnej talii kart
oraz chłopięcy notes
Ale boski ten shadow box!!! Cudnie to zrobiłaś:* Datownik tys fojny:D
OdpowiedzUsuńNo i jaki notesik superowy:D
Superaśny ten shadow box!!!
OdpowiedzUsuńFajny datownik, patrz nawet nie pomyślałam o wykorzystywaniu niekompletnych kart do gry:)
A notesem przypomniałaś mi, że też gdzieś mam taki papier, jak do tej pory nigdzie nie wykorzystany, że aż się zapodział:)
piekne prace! shadow box jest powalający!
OdpowiedzUsuńsliczny shadow box.dziekuje za udzial w zabawie na DM :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten shadowbox, robi wrażenie! Datownik też niczego sobie, bardzo pomysłowy!
OdpowiedzUsuń